- Nie tak idziesz panienko ? - odpowiedział jakiś chłopak
- Na lodowy wierch ! - krzyknęła zmęczona Ema
- Ty wiesz , że nie w tą stronę na lodowy wierch - odpowiedział blondyn
-Oh to ja nie wiem - odpowiedziała smutna Ema i usiadła na trawie
- Ja wiem - odpowiedział blondyn
- A pomożesz ? - spytała Ema
- Niewiem
-Proszę - powiedział blondyn
- No okej - odpowiedział
- Jej dzięki , dzięki ! - krzyczała Ema
- Jestem Kristoff - Mówił dalej gry szli
- A ja Ema - Mówiła
A pół godziny później u Anny i Vandelopy
- Wyścig jest jutro Vandalepa - powiedziała Anna
- No jest super ! - POWIEZIAŁA Vandelopa
- Ale ja na nim nie będę - powiedziała Anna
- Dlaczego ? - spytała smutna Vandelopa
- Wracam do domu innego - powiedziała
- NO ale Anna ! - powiedziała Vandelopa
- Nie mogę nie widzisz , że wczoraj co zamroziłam ogień ! - powiedziała Anna
- Co z tego ! - krzyknęła Vandelopa
- Widziałam strażników wczoraj musze uciekać ! - Powiedziała Anna
- Aha ale wrócisz ?! - spytała Vandeloapa
- Tak przyjdę jak tylko strażnicy pomyślą , że nie żyje - powiedziała Anna
- Okej ić już teraz jak chcesz - powiedziała Vandelopa
- Dzięki na razie ! - Krzyknęła Anna
Wróciła do twojego zamku z lodu nie był zniszczony do końca no ale została w nim
a u Emy
- Uwaga przez nami Lodowy wierch !
- Super
Szli potem jeszcze godzinkę aż zobaczyli schody z lodu i ogromny pałac
- Tam musi być na pewno ! - Krzyknęła Ema
- No to idziemy
Weszli do pałacu całego z lodu
- Anna - krzyknęła Ema
- Anna - i jeszcze raz
-Kto to woła ? - spytała Anna
I zobaczyła przed sobą dziewczynę rude włosy i chłopaka który wyszedł za drzwi Kim
- Kim jesteście chcecie mnie też zabić ?! - zawołała Anna
- Nie musze ci coś wyjaśnić - powiedziała Ema
- Okej co chcesz ? - powiedziała Anna
- Więc tak musisz wrócić do pałacu ! -powiedziała Ema
- Nie oni chcą mnie zabić jestem zagrożeniem dla ludzi- powiedziała Anna
- Okej to powiem ci teraz - powiedziała Ema
- Mów ale szybko ! - odpowiedziała Anna
- Więc tak ta twoja rodzina nie jest prawdziwa prawdziwą matka dała cię do niej aby cię chronić przez złem tak naprawdę ro ty jesteś córką Króla i Królowej. A oni mają córkę mnie Eme jestem twoją Siostrą prawdziwą ! - wyjaśniała Ema
- Nie to nie prawda ! - mówiła Anna
(obok Anny zaczęła wirować wichura śnieżna)
- Tak to prawda . Wiem , że nie umiesz kontrolować mocy ! - kontynuowała Ema
- Przestań ! Odejdź ta moc ofiar chce ! - krzyczała Anna
- Nie odejdę bez ciebie Anna - mówiła
- Nie odejdziesz - Mówiła Anna
I stworzyła z śniegu potwora
- Anna wróć do zamku ! - krzyczała Ema
Potwór wzioł Eme i Kristoffa i wyrzucił ich z pałacu
- Wracamy do domu Kristoff chodź proszę - mówiła wściekła Ema
- Nie bój się może przyjdzie do zamku - pocieszał ją Kristoff
- Wątpię - mówiła oburzona Ema i kopnęła w głaz i szła dalej
A tym czasem u Anny
- Nie bój się, okiełznasz te moc . Niech strach tobą nie żądzi! - mówiła Anna
A ściany zaczęły pękać i robiły się czerwone i kolce wyrastały z ściany
![]() |
Jej moc staje się silniejsza i niebezpieczniejsza |
![]() |
Anna traci kontrole totalnie nad mocą |
![]() |
Kristoff |
![]() |
Anna dowiaduje się o tym , że ma siostre |
![]() |
Jadą do pałacu Anny |
![]() |
Anna nie wieży Emie , że jest księżniczką i ma siostrę i wywołuje burze śniegu |
![]() |
Ema i Kristoff znajdują pałac Anny |